JAK KAŻDY ĆPUN W OSZUKIWANIU SIEBIE BYŁEM PERFEKCJONISTĄ. TO WŁAŚNIE TEN PERFEKCJONIZM PROWADZI NAS DO NAJBARDZIEJ BOLESNYCH DOŚWIADCZEŃ
W szpitalu dowiedziałem się, że warunkiem wzięcia udziału w terapii jest dwu tygodniowa abstynencja. Zamknąłem się więc w domu celem izolacji i zaserwowałem sobie wymagany detoks. Piekło jakie przeżyłem w tym czasie przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Moje samopoczucie idealnie oddają sceny z filmu grozy pt.”Strach”. Rzeczywistość bohaterów filmu zostaje zdominowana przez grę komputerową. Paraliżujący strach i utrata jakiejkolwiek kontroli zmieniają ich życie w koszmar. Podobnie ja większość czasu leżałem w bezruchu, a obłąkane wizje towarzyszyły mi przez cały ten czas.
Co prawda wymagany czas abstynencji to 2 tygodnie, jednak w moim odczuciu tydzień był wystarczający. W dniu zgłoszenia się do szpitala byłem fizycznie i psychicznie wyczerpany moim postanowieniem. Bolało mnie całe ciało, nie potrafiłem ustać na nogach. Podjęcie jakiejkolwiek decyzji czy wykonanie najprostszych czynności było ponad moje siły. Chaos, obłąkanie i jak brzytwy wyostrzone zmysły odbierały możliwość wyjścia za drzwi, a nawet swobodnego poruszania się po mieszkaniu.
Na taką okoliczność byłem jednak przygotowany. Rozpocząłem więc poszukiwania uprzednio ukrytego towaru. Mocno ograniczona pamięć i świadomość opóźniały nadejście zbawienia. Odetchnąłem z ulgą gdy moja ręka zatrzymała się na małym zawiniątku w szczelinie fotela.
Po zażyciu jak ręką odjął ustały wszelkie dolegliwości. Z mocnym postanowieniem i w pełni sił wyruszyłem na terapię. Pożegnanie z moją partnerką od ćpania odbyło się bez fajerwerków, choć na koniec rzuciła oziemble „kocham Cię”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz