Temat uzależnienia emocjonalnego jest aktualny zarówno z przyczyn psychopatologicznych, jak i kulturowych, ponieważ uzależnienie to typowy dla naszych czasów stan, źródło poczucia bezpieczeństwa zastępujące oparcie, jakiego przestają dostarczać wartości dotknięte kryzysem. Nietrwałość i niestabilność tradycyjnych relacji, takich ja małżeństwo i rodzina również sprzyja wybieraniu kontrowersyjnych stylów życia oraz budowaniu związków słabych i prowizorycznych.
Dla uzależnionych emocjonalnie miłość ma charakter obsesji, zahamowania. Wiąże się z unikaniem jakichkolwiek zmian. W ich związkach często brak prawdziwej bliskości. Taka miłość ma charakter pasożytniczy i żąda od ukochanej osoby absolutnego oddania.
Źródłem patologii osób uzależnionych jest niezaspokojenie dziecięcych potrzeb. Ponieważ ich rozwój emocjonalny został bardzo wcześnie zaburzony, "narkomani miłości" utożsamiają się z ukochaną osobą. Jedną z cech wspólnych dla związków wszystkich osób uzależnionych od miłości jest zastój. Dławią oni wszelkie swoje pragnienia i zainteresowania z obawy przed zmianą. Ich obsesyjne potrzeby są niemożliwe do zaspokojenia, a oczekiwania zupełnie nierealne. Zakładają, że działając na rzecz partnera, zapewniają trwałość ich związkowi. Jednakże sytuacji przynoszących rozczarowanie jest tak dużo, że ukazują bezpodstawność takiego założenia. Miłość wymaga uczciwości i szczerości, polega na wspólnym rozwoju i wymianie między kochającymi się osobami. Związki oparte na zależności i strachu, charakterystyczne dla "emocjonalnych narkomanów", w nieunikniony sposób niszczą miłość.
Cechy uzależnienia emocjonalnego wg Giddensa
- Upojenie - uzależniony emocjonalnie w relacjach z partnerem, który jest mu niezbędny do dobrego samopoczucia, doświadcza stanu podobnego do upojenia.
- Dawka - uzależniony potrzebuje coraz większych "dawek" obecności partnera. Istnieje tylko wtedy, gdy jest przy nim i myślenie o nim nie wystarcza, potrzebuje nieustannych i dotykalnych dowodów przywiązania. "Zwiększanie dawki" często wyłącza parę ze świata. Codzienne, zwykłe obowiązki są zaniedbywane.
- Utrata własnego "ja" - w uzależnieniu emocjonalnym istnieje również niebezpieczeństwo utraty tożsamości, zdolności krytycznej oceny samego siebie i drugiej osoby. Poczuciu utraty tożsamości towarzyszą wyrzuty sumienia i wstyd. Czasem uzależniony zauważa, że w relacji z partnerem nie wszystko jest w porządku, że uzależnienie jest szkodliwe i chciałby się od niego uwolnić. Jednak świadomość uzależnienia sprawia, że uważa siebie za niegodnego czegoś lepszego, co popycha go jeszcze bardziej w ramiona partnera, który przygarnia go i przebacza mu, zadowolony tym razem z posiadania.
Uzależnienie emocjonalne to reakcja obronna i ucieczka, potwierdzenie braku samodzielności. Z opracowań wynika, że 99% osób uzależnionych to kobiety, które popadają w to uzależnienie w różnym wieku: od młodych, (20 - 27 lat), po kobiety dojrzałe, w wieku około 45 lat. Są to osoby niedowartościowane, wrażliwe, nieustannie poszukujące miłości, która dałaby im zaspokojenie. To kobiety, które mają trudności z uświadomieniem sobie tego, jakie są, że mają prawo do dobrego samopoczucia. Nie nauczyły się, że miłość to nie kochać za mocno i że to związek nie mający nic wspólnego z uzależnieniem, żebraniem o uwagę i nieustanne dowody miłości partnera.
Współuzależnienie
Pojęcie współuzależnienia po raz pierwszy pojawiło się w środowisku Anonimowych Alkoholików. Współuzależnienie to wielowymiarowy stan, który charakteryzują wszelkie zaburzenia i dolegliwości związane lub spowodowane przez skoncentrowanie na potrzebach i zachowaniach innych osób. Zauważono, że w związkach składających się z alkoholika i osoby niepijącej, ten drugi często bywa w sposób chorobliwy skupiony na problemach tego pierwszego (czego rezultatem jest utrwalenie patologii alkoholowej). U osób współuzależnionych, poddających się psychoterapii widać wyraźnie, że ich dzieciństwo upływało w rodzinach, w których czymś niedopuszczalnym było otwarte wyrażanie uczuć. Mają oni tendencję do zaniedbywania własnych potrzeb, pragnień i postępującego odsuwania samego siebie na margines. Ten typ reakcji został określony mianem "choroby utraconego ", przypomina zaburzenia osobowości z pogranicza, zwłaszcza pod względem:
- Przenikania lub rozszerzenia tożsamości;
- Wrażenia lub doświadczania chronicznej pustki;
- Impulsów lub natręctw, związanych ze strukturalną słabością "ja".
Biorąc pod uwagą relacje międzyludzkie oznacza to przymus sprawowania kontroli nad stwarzającym problemy partnerem i stopniowe przejmowanie na siebie funkcji "ja" drugiej osoby. Tłumaczy to podświadomą motywację zaangażowania w związek z dysfunkcyjnym partnerem i utrzymania tego związku jako elementu pozwalającego przetrwać.
Terapia
W terapii zaburzeń związanych z uzależnieniem emocjonalnym wykorzystuje się metodę terapii indywidualnej w formie godzinnych rozmów pojedynczego pacjenta z psychoterapeutą oraz, coraz częściej, terapię grupową. Członkowie grupy poświęcają sobie nawzajem uwagę, dzielą się nawzajem pragnieniem wyjścia z izolacji, doświadczeniami złego samopoczucia i chęcią zmiany go, poszukują wspólnie wyjścia z sytuacji. Pozwala to rozwijać się procesowi terapeutycznemu i skutkuje na ogół istotną zmianą relacji z samym sobą i innymi oraz złagodzeniem lub zanikiem objawów. Istnieją również grupy samopomocowe wspomagające zdobywanie samodzielności, zmianę postawy na czynną i stawienie czoła własnym problemom.
źródło: www.janochy.pl